„Dopamina – mój mózg wciąż się o nią dopomina” – też tak masz? Stale bycie zajętym zarówno zawodowo, jak i prywatnie, może być niebezpieczne. Może to prowadzić do chronicznego stresu i wypalenia. Dodatkowo nasz mózg potrafi nas oszukać, powodując uzależnienie od stresu – oprócz kortyzolu stres wyzwala również dopaminę, która poprawia nasze samopoczucie. Dopamina aktywuje ośrodek nagrody w mózgu, zachęcając do powtarzania stresujących zachowań.
Tymczasem nieustanne doświadczanie trudnych emocji ma znaczący wpływ na nasze zdrowie. Stres jest szczególnie szkodliwy – może prowadzić do rozwoju chorób sercowo-naczyniowych, przyczyniać się do depresji i nerwic, zakłócać równowagę hormonalną, a przede wszystkim utrudniać codzienne życie. Dlatego uzależnienie od stresu wymaga leczenia. Oto (NOT)TO-DO LIST z alarmującymi zachowaniami:
1. Angażowanie się w sytuacje nas nie dotyczące – tylko po to, by doświadczyć emocji.
2. Nuda bez stresu – odczuwanie znudzenia, a nawet tęsknoty za stresem w spokojnych momentach.
3. Poszukiwanie konfliktów – ciągłe narażanie się na konflikty i stresujące dyskusje.
4. Pozytywna energia ze stresu – niektóre osoby odczuwają lepszą koncentrację i skupienie pod wpływem stresu.
5. Zgadzanie się wbrew sobie – wywoływanie trudnych sytuacji poprzez akceptację rzeczy, które nam nie odpowiadają.
6. Brak umiejętności odpoczynku – szukanie okazji do wykonywania dodatkowych obowiązków zamiast relaksu.
7. Zamartwianie się o przyszłość – ciągłe planowanie i szukanie powodów do zmartwień.
8. Bycie ciągle zajętym – wypełnianie czasu zadaniami, z jedyną przerwą na sen.
9. Ciągłe sprawdzanie telefonu i maila – nieustanne monitorowanie komunikacji elektronicznej.
Zwracając uwagę na te sygnały, możemy lepiej zrozumieć nasze uzależnienie od stresu i podjąć kroki w celu jego leczenia. A co najlepiej leczy? Relaks!
Sztuka relaksu – 10 skutecznych sposobów na odprężenie, redukcję stresu i obniżenie kortyzolu.
Dzięki dociekaniom Claudii Hammond, jednej z badaczek zajmujących się relaksem, znamy kilka ważnych prawd o odpoczynku. Jej książka „The Art of Rest” oraz globalne badanie „The Rest Test” przeprowadzone na Durham University w Anglii, dają nam wgląd w to, co naprawdę nas relaksuje i odpręża. Raport z badania, opublikowany w 2018 roku, zawiera odpowiedzi 18 tysięcy ludzi ze 134 krajów. Oto 10 czynności, które przynoszą najgłębsze poczucie relaksu.
1. Czytanie
Na pierwszym miejscu znalazło się czytanie, które wskazało 58% respondentów. Badania nad wpływem czytania na relaks sięgają 1928 roku, kiedy Edmund Jacobson badał, co najlepiej odpręża i rozkurcza mięśnie. Czytanie angażuje umysł i złożone sieci neuronowe, pozwalając na głębokie zanurzenie się w opowieści i oderwanie od codziennych trosk. Neurologiczne analizy pracy mózgu podczas czytania pokazują, że nie jest on ani w stanie spoczynku, ani w pełnej koncentracji, co sprzyja kreatywności i introspekcji.
2. Przebywanie na łonie natury
Drugą czynnością jest spędzanie czasu na łonie natury. Natura łagodzi stres, oczyszcza umysł i uspokaja. Krótkie spacery wśród drzew lub patrzenie na jezioro mają wyciszający wpływ. Badania pokazują, że nawet oglądanie zdjęć lasu może poprawić wydajność w pracy. Kontakt z naturą pozwala na introspekcję i poczucie bycia częścią większego porządku, co sprzyja odnalezieniu wewnętrznej równowagi.
3. Samotność
Na trzecim miejscu znajduje się potrzeba bycia samemu. Choć człowiek jest istotą społeczną, właściwa dawka samotności pozwala odpocząć od wymagań i ról społecznych. Badania psychologiczne wskazują, że nie liczba, ale jakość relacji ma znaczenie. Kilku bliskich ludzi pozwala czuć się zaspokojonym i dzięki temu przeżywać odrobinę samotności bez lęku.
4. Słuchanie muzyki
Muzyka, niezależnie od rodzaju, znajduje się na czwartym miejscu. Wpływa relaksująco, obniża ciśnienie krwi i poziom kortyzolu. Wielu badanych mówiło, że muzyka ich „obmywa” i daje najgłębsze poczucie relaksu, zwłaszcza gdy są sami.
5. Nicnierobienie
Piątą czynnością jest nicnierobienie, które budzi poczucie winy, ale jest niezbędne do regeneracji. Mikrorelaks w postaci krótkich przerw w ciągu dnia poprawia produktywność i samopoczucie. Warto od czasu do czasu oderwać się od obowiązków, wyjrzeć za okno, zaparzyć herbatę lub po prostu poleżeć.
6. Spacerowanie
Spacerowanie, wskazane przez 38% badanych, jest doskonałą formą relaksu, łączącą ruch z możliwością nicnierobienia. Chodzenie poprawia myślenie i kreatywność, a badania na Stanford University potwierdzają, że spacery zwiększają zdolność do wymyślania nowych zastosowań dla zwykłych przedmiotów. Spacerowanie pozwala na bycie razem, ale bez zobowiązań do rozmowy.
7. Gorąca kąpiel
Gorąca kąpiel zajmuje siódme miejsce. Kojarzy się z najczystszą formą odpoczynku, jest odnawiająca i bezpieczna. Pozytywny wpływ kąpieli na zdrowie, np. obniżenie poziomu kortyzolu, został potwierdzony naukowo. Jednak zbyt długa kąpiel w gorącej wodzie może działać negatywnie.
8. Marzenia na jawie
Ósme miejsce zajmuje marzenie na jawie. Pozwalanie myślom błądzić bez koncentrowania się na nich pozwala umysłowi odpocząć od codziennych spraw. Marzenie na jawie poprawia twórcze zdolności i relaksuje umysł.
9. Oglądanie telewizji
Oglądanie telewizji, wbrew powszechnemu przekonaniu, że jest to zajęcie otępiające, znajduje się na dziewiątym miejscu. Proporcje są kluczowe – za dużo telewizji pogarsza nastrój, ale umiarkowane oglądanie działa jak współczesne valium, dając ulgę i zmniejszając poczucie samotności.
10. Mindfulness
Mindfulness, czyli praktyki uważności, takie jak joga, medytacja czy koncentracja na oddechu, zamykają listę. Choć nie jest to panaceum na wszystkie troski, podstawowe formy mindfulness łatwo wprowadzić do codzienności, co pomaga wyciszyć umysł i zrelaksować ciało.
Badania przeprowadzone przez zespół z Durham University pokazują, że relaks wymaga świadomego wysiłku i zdroworozsądkowego podejścia do codziennych obowiązków. W iskrzącej od zadań codzienności, warto zrobić miejsce na odpoczynek, by cieszyć się lepszym zdrowiem i samopoczuciem. Większość z powyższych rekomendacji zrealizujesz podczas sesji masażu biurowego – remedium na stres i podwyższony poziom kortyzolu.